Thumbnail image

Godne polecenia: Pakiet edukacyjny GCompris

Darmowe oprogramowanie edukacyjne dla dzieci od środowiska open-source

Spis treści

Polecałem już wcześniej drogi, ale bardzo rozbudowany pakiet Beast Academy do nauki matematyki oraz tani, choć mniejszy pakiet, ale za to polski pakiet Matlandia Junior również do nauki matematyki. Tym razem zaś polecę całkowicie darmowy pakiet, nie tylko do nauki matematyki, czyli GCompris.

Instalacja

W przeciwieństwie do Beast Academy oraz Matlandii Junior, pakiet dostępny jest jako oprogramowanie do ściągnięcia na komputer lub telefon, a nie w formie serwisu internetowego. Uruchomienie pakietu jest więc nieco trudniejsze. Z tego względu napiszę poniżej co mi wiadomo, może komuś to pomoże.

Pakiet można znaleźć i ściągnąć za darmo z tej strony. Dostępna jest wersja na Windows, macOS, Linuksa oraz telefony z Androidem.

Wersję na nowsze Windowsy (co najmniej Windows 10) można też pobrać ze sklepu Windows. Z tego co wiem, kiedyś autorzy, chcąc zachęcić do używania Linuksa, okrajali wersję Windowsową z wielu aktywności. Ostatnio jednak wygląda na to, że się z tego wycofali. Na stronie znajduje się też nieco starsza wersja, która powinna ruszyć nawet na Windows XP. Konieczne jest jednak podanie kodu 200202 w polu CODE przy uruchomieniu programu, aby odblokować wszystkie aktywności.

Wersję na Androida można znaleźć w Sklepie Play.

Wersja na macOS jest i nawet działa, ale została zbudowana na bardzo starym systemie na starsze urządzenia. Po ściągnięciu pliku .dmg, należy zainstalować aplikację typowo dla tego systemu, przeciągając ikonkę żeby skopiować ją do katalogu z innymi aplikacjami. Przy próbie uruchomienia natkniemy się jednak na błąd, który informuje, że nie można uruchomić aplikacji, ponieważ Apple nie może sprawdzić czy nie zawiera złośliwego oprogramowania. Aby to “obejść”, należy użyć Findera (a nie Launchpada), wejść do katalogu Aplikacje (powinno być na liście Ulubione), odszukać plik gcompris-qt.app i, trzymając przyciśnięty klawisz Control, kliknąć na tę ikonkę. Następnie należy wybrać Otwórz, żeby ponownie zobaczyć komunikat z błędem. Tym razem jednak możliwe będzie jego obejście, gdy ponownie kliknie się Otwórz. Po przebrnięciu tej procedury system zaufa już tej aplikacji i nie będzie ponownie wyświetlał błędu, a zatem możliwe będzie uruchomienie tej aplikacji z typowego menu z Launchpada.

Wersję na Linuksa chyba najłatwiej zainstalować z repozytoriów dystrybucji, której się używa. W przypadku Ubuntu są to pakiety gcompris, gcompris-qt oraz gcompris-data. Jeżeli ktoś z jakichś przyczyn potrzebuje zainstalować to inaczej, powinien pamiętać o tym, że musi mieć odpowiednio nowe jądro systemu (>= 3.10), glibc 2.17, pulseaudio oraz gstreamer. W razie problemów z OpenGL możliwe jest poeksperymetowanie z flagą –software-renderer instalatora. Szczegóły na stronie pobierania. Możliwe jest również użycie pakietów snap.

Wersja polska

Autorzy pakietu nie chcieli, żeby konieczne było ściąganie dużej paczki z wszystkimi językami, dlatego zaraz po zainstalowaniu należy pogrzebać w opcjach, żeby ściągnąć wszystkie dodatkowe pliki dźwiękowe dla naszego języka.

Różnice między wersjami

Jakkolwiek sama aplikacja wygląda podobnie na każdej platformie, a oznaczenie wersji (w obecnym momencie jest to 4.1) jest takie samo, zauważyłem pewne różnice (szczególnie między wersją na macOS oraz Linuksa). Na macOS niektóre ćwiczenia miały dodatkowe opcje sterowania trudnością, było też kilka aktywności (np. policz i zabarw okręgi czy nauka liczb dziesiętnych), których nie mogłem znaleźć w wersji na Linuksa. W wersji na telefony brakuje też niektórych aktywności, które nie mają sensu na urządzeniach z ekranami dotykowymi.

Nie będę ukrywał, że zdecydowanie polecam do uczenia dzieci używać komputera zamiast telefonu czy tabletu. W bardzo niedługiej przyszłości napiszę o tym artykuł.

Zawartość pakietu

Po uruchomieniu, naszym oczom ukaże się mniej więcej taki ekran:

Ekran początkowy aplikacji GCompris (w wersji na Linux).

Aplikacja startuje w zakładce z ulubionymi aktywnościami. Należy wybrać inną zakładkę (klikając w jeden z obrazków u góry) i kliknąć szare słoneczko, aby dodać aktywność do ulubionych (czyli tej pierwszej zakładki). Przy każdej aktywności pokazany jest przybliżony poziom trudności w postaci liczby (i typu) gwiazdek. Autorzy zakładają, że najprostsze zadania (te z jedną żółtą gwiazdką) przewidziane są dla dzieci w wieku około 2.5 roku, zaś najtrudniejsze (te z trzema pomarańczowymi gwiazdkami) są dla dzieci około dziesięcioletnich. Powiedziałbym, że w ogólności zgadzam się z oceną trudności przy poszczególnych aktywnościach.

Aktywności do nauki obsługi komputera

Pierwsza zakładka (z myszką i klawiaturą) dotyczy obsługi komputera. Moje dzieci lubiły klikać rybki, próbować gasić pożar oraz rysować obrazki klikając na podświetlone kropki. Byłem też w stanie je zachęcić do odszukiwania (spadających z ekranu) liter na klawiaturze.

Aktywność 'kliknij mnie' z pakietu GCompris.

Powiedziałbym, że to też lekcja dla rodzica, który może obserwować jak szybko uczy się dziecko: przykładowo, na początku trudno mu powiązać ruch myszki z ruchem wskaźnika, później są problemy z tym, że wskaźnik może próbuje i złapać rybkę, ale zanim nastąpi kliknięcie, rybka zdąży uciec do przodu, a dosłownie kilka dni później dziecko już wie, że może przesuwać myszkę odrobinę dalej niż bieżąca pozycja rybki, żeby niejako wyprzedzić jej ruch.

Zagadki logiczne

W drugiej zakładce (z kołami zębatymi) znajdują się zagadki. Aktywności pogrupowane są na trzy podzakładki (Logika, Sztuki plastyczne, Muzyka). Tutaj najciekawsza z mojej perspektywy była zagadka z przesuwaniem samochodów tak, aby czerwony samochód mógł wyjechać z parkingu.

Aktywność 'układanka z przesuwanych elementów' z pakietu GCompris.

Zadanie wydaje mi się dość trudne dla małych dzieci, wymaga drobnego planowania i pewnej logiki w działaniu (żeby czerwony samochód mógł wyjechać, najpierw trzeba przesunąć żółty samochód, a żeby ten móc przesunąć, najpierw należy przesunąć ciężarówkę). Było dla mnie zaskakujące jak duży progres może zrobić bardzo małe dziecko. Nie potrafię sobie teraz przypomnieć ile dokładnie lat miała moja córka, gdy przeszła w jednej “sesji” kilkanaście poziomów na raz, wliczając poziomy, które wymagają bardzo nieprzypadkowego wielokrotnego przesuwania tego samego samochodu, raz w górę, a raz w dół, ale wydaje mi się, że miała maksymalnie trzy lata. Nie spodziewałbym się wcześniej, że tak zaawansowane techniki rozwiązywania problemów schowane są w tak małych dzieciach. Powiedziałbym więc, że wartością dodaną pracy z dziećmi nad takimi pakietami jest nie tylko edukacja dziecka, ale również (a może wręcz przede wszystkim) edukacja rodzica, który dzięki zobaczeniu do czego zdolne jest dziecko, będzie mniej oporny, żeby próbować dziecko zabrać jeszcze o kilka kolejnych kroków dalej.

Gry

W czwartej zakładce (z piłką) ciekawe dla moich dzieci były labirynty, memory, znajdowanie różnic między obrazkami oraz szukanie truskawki w heksagonalnym polu na podstawie wskazówek ciepło-zimno.

W labirynt można grać zarówno myszką (jak było na początku łatwiej dla moich dzieci) oraz klawiaturą. Ponownie, ogarnięcie, że klawisz ze strzałką w prawo, który znajduje się po prawej stronie, przesuwa pingwina w prawo, dla dziecka nie jest aż takie proste, ale kilka sesji w różnych odstępach czasu pozwala pokonać ten problem.

Trochę innych gier (klonów gier planszowych) znajduje się też w przedostatniej zakładce z pionkami. Tam podobał mi się koncept końcówki szachowej, ale jest to temat raczej dla starszych dzieci.

Aktywności matematyczne

Zakładka piąta (z cyframi 1, 2, 3) podzielona jest na trzy podzakładki (Numerowanie, Arytmetyka oraz Miary). Moje dzieci lubiły grę w rzutki (ze zliczaniem na końcu ile punktów zdobyły) z zakładki Arytmetyka.

Moim zdaniem bardzo ciekawa była również zakładka Miary i aktywność wyrównaj wagę odpowiednio, w której należy zważyć prezent z użyciem wagi szalkowej. Późniejsze poziomy tej aktywności wymagają układania odważników po obu stronach wagi lub odgadnięcia nieznanej masy prezentu na zasadzie prób i błędów. Ta aktywność była dla mnie inspiracją do zaproponowania całkiem trudnego zadania na finał XXIX Olimpiady Informatycznej (dla uczniów szkół średnich). Celem zawodników było napisanie programu, któremu wystarczy dziewięć ważeń na wadze szalkowej, żeby prawidłowo przylepić naklejki z napisami $1, 2, 3, 4, 5, 6, 7$ na siedem (wyglądem nierozróżnialnych) odważników o takich masach. Zadanie zostało w pełni rozwiązane w czasie zawodów jedynie przez czterech zawodników. Jak widać, aktywności dla dzieci mogą być inspirujące dla tworzenia trudniejszych problemów: nie był to jedyny przypadek, gdy zadanie olimpijskie proponowane przeze mnie było inspirowane jakimiś aktywnościami podczas pracy z moimi dziećmi nad łatwiejszymi zadaniami.

Podsumowanie

Nie wszystkie aktywności przygotowane w ramach pakietu GCompris są idealnie dopracowane dla małych dzieci, ale przy odrobinie wysiłku ze strony rodzica, można tu znaleźć całkiem sporo ciekawych, a moim zdaniem również rozwijających, zagadek. Pisałem to już przy okazji innych polecanych narzędzi, ale napiszę jeszcze raz: nie polecam zostawiać dziecka (szczególnie małego) samego z komputerem. Dziecko powinno robić po pierwsze coś co go interesuje, a po drugie coś co jest odrobinę powyżej jego poziomu, żeby miało szansę się rozwijać. Myślę, że mało rozsądnym jest przypuszczać, że małe dziecko będzie potrafiło samodzielnie znajdować takie aktywności. Zbyt trudne zadania spowodują frustrację i klikanie w losowych miejscach, a zbyt łatwe będą jedynie zabawą przed komputerem. Traktowałbym więc pakiet GCompris jak inne narzędzia: jako wspomagacz dla rodzica w pracy z dzieckiem.

Komentarze