Thumbnail image

A ma Pan dowód? A po co komu dowód? Kilka nietrywialnych zagadek z mało spodziewanymi rozwiązaniami.

Zagadki, które pokazują, że mocne stwierdzenia takie jak 'nie da się tego zrobić' wymagają dowodu lepszego niż 'ja nie potrafię tego zrobić'.

Spis treści

To będzie chyba już ostatni wpis z serii A ma Pan dowód?. Najpierw, we wpisie o twierdzeniu Pitagorasa, narzekałem, że w szkołach nie robi się dowodów twierdzeń matematycznych. Nieco później zaś, we wpisie o pokrywaniu planszy klockami Tetrisa, zaproponowałem scenariusz lekcji, która moim zdaniem jest modelowym przykładem, jak w późniejszych klasach szkoły podstawowej możnaby masowo prezentować uczniom, jak wyglądają przykładowe dowody. W tym wpisie zamierzam jeszcze napisać jak przekonać uczniów, że dowody i matematyka są naprawdę potrzebne, a intuicja czasami zawodzi (a przy odpowiednio złośliwie dobranych zadaniach: zawodzi często). Przy okazji zaprezentuję kilka, moim zdaniem naprawdę ciekawych, zagadek. Nie są to niestety moje zagadki, ale dobrze dobrane klasyki z internetu. Krótki komentarz, dlaczego akurat te przykłady są dobre, znaleźć można na końcu wpisu.

Informacja
Ten materiał to część serii A ma Pan dowód?, w której opowiadam o dowodach matematycznych w szkole. Na dole artykułu znajduje się lista do pozostałych wpisów z tej serii.

Zagadki

Pokryć dziewięć kropek

Chcemy narysować łamaną składającą się z czterech odcinków, która dotyka każdego z tych punktów.

Zagadka z zygzakiem.

Zdążyć na czas

Pan Jacek, mieszkający we Wrocławiu, musi pilnie odebrać bardzo ważną dla niego rzecz, która obecnie jest w Warszawie. Postanowił wyjechać z domu rano, zawieźć dzieci do przedszkola, pojechać samochodem do Warszawy, odebrać tę rzecz i natychmiast wrócić do Wrocławia, żeby po południu odebrać dzieci z przedszkola. Ponieważ czas odbioru bardzo-ważnej-rzeczy jest pomijalny, pan Jacek wyliczył sobie, że żeby zdążyć przed zamknięciem przedszkola, powinien utrzymywać na trasie średnią prędkość 90 km/h. Wydaje się to rozsądne założenie, zważywszy, że zdecydowaną większość trasy stanowi droga ekspresowa. Niestety, okazało się, że w drodze do Warszawy trafił na wypadek, przestał jakiś czas w korku i w stronę do Warszawy osiągnął średnią prędkość zaledwie 40 km/h. Pan Jacek domyśla się, że żeby zdążyć, będzie musiał podczas drogi powrotnej jechać znacznie szybciej niż pierwotnie założył. Jaką średnią prędkość powinien mieć w stronę z Warszawy do Wrocławia, żeby nadrobić straty na drodze z Wrocławia do Warszawy? Spróbuj najpierw oszacować wynik, a potem wykonaj dokładne obliczenia.

Połącz punkty cz. 1

Narysuj pięć punktów na kartce papieru i połącz każdą z par liniami (nie muszą być proste), aby linie nie przecinały się ze sobą.

Połącz punkty cz. 2

Na poniższym rysunku połącz liniami (niekoniecznie prostymi) trzy pary punktów z tymi samymi literkami, aby linie nie przecinały się ze sobą. Wszystkie linie muszą się zmieścić wewnątrz narysowanego prostokąta. Innymi słowy połącz punkt z literą $A$ z drugim punktem z literą $A$, punkt z literą $B$ z drugim punktem z literą $B$ i punkt $C$ z drugim punktem $C$.

Zagadka w łączenie trzech par punktów.

Połącz punkty cz. 3

Na poniższym rysunku przejdź od niebieskiej kropki, tak żeby odwiedzić każde pole dokładnie jeden raz i zakończyć na kropce czerwonej. Pomiędzy polami można się poruszać jedynie w czterech podstawowych kierunkach (lewo, prawo, góra, dół).

Zagadka o przejściu z niebieskiej do czerwonej kropki.

Agent 001

Czy istnieje liczba naturalna $n \ge 1$, że $7^n$ w zapisie dziesiętnym kończy się na 001?

Komentarz

Zagadki dobrane są specjalnie tak, żeby:

  • zagadki, które nie mają rozwiązania wydawały się “oczywiście” rozwiązywalne i zachęcały do próbowania,
  • zagadki, które mają rozwiązanie wydawały się “oczywiście” nierozwiązywalne i zachęcały do mówienia, że “no przecież się nie da”.

Innymi słowy, zagadki te dobrze obrazują dlaczego dowody matematyczne są potrzebne. Główną lekcję jaką chciałbym przy okazji takich zagadek sprzedać, jest to, że naprawdę próbówałem(am) i się bardzo starałem(am), ale nie udało się, nie jest tożsame z nie da się tego zrobić. Zdolni uczniowie powinni również docenić czystość argumentacji w przypadku negatywnym oraz, o ile do tego dorośli, docenić również kunszt argumentacji pozytywnej bez pokazywania konkretnego przykładu (chodzi o ostatnią zagadkę).

Gdyby ktoś chciał zastosować niektóre z tych zagadek na lekcji (lub raczej: na kółku matematycznym), to może dobrym pomysłem byłoby dać te zagadki do pomyślenia do domu, a następnie dopiero o nich rozmawiać. Dobrze byłoby uprzedzić uczniów, którzy mogą być przyzwyczajeni do innego typu i poziomu zadań, że te zadania nie są aż takie łatwe, że są podchwytliwe, że nie wszystko jest takie jak się wydaje na początku. Nie o same rozwiązania tych zadań tu przecież chodzi: przyznaję się, że sam nie wymyśliłem rozwiązań wielu z nich, gdy te zagadki zobaczyłem po raz pierwszy. Chodzi raczej o właściwy sposób myślenia o matematyce, umiejętność podążania za sensownym rozumowaniem matematycznym i nabycie poczucia czym różni się formalne i ścisłe rozumowanie od intuicji i machania rękami.

Posty w tej serii

Komentarze